Miałam pacjenta, który zgłosił się do mnie z polecania wręcz zalecenia ortodonty. Ortodonta uświadomił pacjenta, że wszystko się powiedzie tylko wtedy jeśli wypracuje równocześnie wady wymowy, które powodowały, że zgryz nieprawidłowo się rozwijał.
"'Zdejmie pan aparat i za rok będzie dokładnie to samo. Tak więc Logopeda!"
Wypracowaliśmy wymowę międzyzębową i zostało do pracy słynne R. Gdy pierwszy raz pacjent powiedział tę głoskę zobaczyłam w jego oczach szok, niedowierzanie i wielka radość jakby zastygł z zachwytu. Jego słowa to potwierdziły.
" Nie wierzyłem, że kiedykolwiek powiem takie R".
A Ty co byś zrobił gdybyś pierwszy raz powiedział brzmiące R?